Wewnętrzny głos miłości – Henri J.M. Nouwen (recenzja)
Niektóre znajomości potrafią docisnąć do podłogi. Zerwana przyjaźń, zawiedzione nadzieje, które się z nią wiązały, utrata zaufania, poczucie krzywdy i osamotnienia oraz myśl, że ktoś egoistycznie użył mnie do swoich celów, a później porzucił bez słowa lub z użyciem słów, których nikt nie chce usłyszeć na swój temat. Szczęśliwi, którzy nigdy tego nie doświadczyli.
To samo spotkało Henriego J.M. Nouwena, który dotknął najczarniejszej ciemności związanej z odtrąceniem przez drugiego człowieka. Będąc w dobrym miejscu i robiąc rzeczy, które innych podnosiły na duchu i rozniecały płomień wiary, sam znajdował się w otchłani, a jego rozpacz nie miała końca. Na szczęście Henri miał obok siebie ludzi, którzy go podtrzymali, było obok, choć on sam nie był wtedy łatwym towarzyszem wędrówki. Ukojenie przyniosło mu dopiero pisanie, a właściwie zapisywanie wskazówek, które dawali mu jego dwaj kierownicy duchowi.
„Myśląc logicznie, wiedziałem, że najgłębszej tęsknoty mego serca nie jest w stanie wypełnić żadna ludzka przyjaźń. Wiedziałem, że to, czego pragnąłem, może mi ofiarować tylko Bóg. Wiedziałem, że szedłem drogą, w której mógł mi towarzyszyć tylko Jezus. Jednak mimo całej tej wiedzy mój ból nie zelżał”.
Zapiski, oparte na wskazówkach troskliwych przyjaciół, przetworzone przez wrażliwość Henriego, przybrały formę intymnego dziennika, w którym autor obnażał swoją duszę i próbował jakoś poukładać sobie w głowie i w sercu wszystko, co go spotkało, a jednocześnie pisanie stało się dla niego źródłem pocieszenia. Kiedy po latach Nuowen wrócił do swoich zapisków, mógł już z dystansem spojrzeć na te bolesne przeżycia i zauważył, że jest w nich pewien uniwersalizm. Świadomy drogi, którą przeszedł, bogaty o nowe doświadczenia oraz dopingowany przez bliskich, postanowił opublikować te duchowe wskazówki, żeby pomóc wszystkim, znajdującym się w podobnej sytuacji.
Książki „Wewnętrzny głos miłości. Wędrówka od udręki do wolności” nie można nazwać poradnikiem. Nie ma tu kołczowania ani gotowych recept na wyjście z kryzysu. Są za to intymne przemyślenia człowieka, któremu wszystko się zawaliło i na nowo musi zbudować swój wewnętrzny świat, odzyskać wiarę w sens oraz poczucie, że jest waty miłości. W publikacji uderza przede wszystkim osobisty ton zapisków Nuowena, jego szczerość oraz niestrudzona walka o siebie. Mnóstwo tu celnych myśli i spostrzeżeń dotyczących wiary, nadziei, miłości i przyjaźni. Autor skupia się na relacjach z Bogiem i z ludźmi, samoakceptacji, oswajaniu emocji, umiejętnością dostrzegania przebłysków Bożej miłości w codzienności.
„Wewnętrzny głos miłości” to piękny zapis powolnego duchowego uzdrowienia, garść przemyśleń, które odbudowują złamaną pewność siebie, niosą pocieszenie i zachęcają do refleksji. Henri J.M. Nuoven w piękny sposób pokazuje, że prawdziwe ukojenie można odnaleźć tylko w ramionach kochającego Boga.
„Musisz wierzyć, że każda prawdziwa przyjaźń nie ma końca, że istnieje komunia świętych między tymi wszystkimi, żywymi i umarłymi, którzy prawdziwie kochali Boga i siebie. Wiesz z doświadczenia, że jest to możliwe. Ci, których głęboko kochałeś, a którzy umarli, żyją dalej w tobie, nie we wspomnieniach, ale są prawdziwą obecnością.
Miej odwagę kochać i być prawdziwym przyjacielem. Miłość, którą dajesz i którą przyjmujesz, przyprowadzi cię zarówno bliżej Boga, jak i bliżej tych, których dał ci Bóg, byś ich kochał”.
♥♥♥
Henri J.M. Nouwen, Wewnętrzny głos miłości (tyt. oryg. The Inner Voice of Love: A Journey Through Anguish to Freedom), tłum. Justyna i Jan Grzegorczykowie, wyd. Unitas, Siedlce 2025.
Komentarze
Prześlij komentarz