Czeskie cudeńko pod choinkę, czyli „Zdrowych i wesołych... – Czeskie Opowieści”

Książki o tematyce świątecznej czyta się najprzyjemniej właśnie teraz, kiedy za oknem szybko robi się ciemno i zimno, na choince mrugają kolorowe światełka, a powietrze pachnie jeszcze niedawną Wigilią. Co prawda bożonarodzeniowe motywy mogą cieszyć również latem, szczególnie tych przekornych czytelników, ale powiedzmy sobie szczerze, że książki, których akcja dzieje się pod koniec grudnia zostały napisane po to, żeby czytać je właśnie teraz.

Goodbye Fairyland, czyli „Nienawidzę baśniowa, tom 4: Konali krótko i płaczliwie” Skottiego Younga

Cytując klasyka „Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym”. Skottie Young zakończył serię „Nienawidzę Baśniowa” w doskonałym momencie, choć wciąż mam poczucie, że stać go na więcej. Pewnie całą historię dałoby się ciągnąć jeszcze przez jakiś czas, ale lepiej czuć lekki niedosyt, niż przesyt konwencją. Co nie zmienia faktu, że będę za ciastolnym Baśniowem i wszystkimi lukrowańcami tęsknić.

Komiks inspirowany „Drogą” McCarthy'ego, czyli „Reszta świata 2. Świat nazajutrz” Jean-Christophe Chauzy

Drugi tom komiksu „Reszta świata” tak bardzo przypomina „Drogę” Cormaca McCarthy’ego, że momentami obie historie zlewały mi się w jedno. To nie zarzut, to fakt. Bo dziwnym sposobem czerpiąc z dobrze znanych apokaliptycznych motywów Chauzy tworzy kameralną opowieść, która wciąga i porusza. Nawet to ewidentne podobieństwo do „Drogi” nie przeszkadza, ale staje się czymś w rodzaju uzupełnienia powieści McCarthy’ego. Jakby matkę i chłopców dotknęła ta sama tragedia co ojca i jego syna, a wszyscy bohaterowie zmierzali w tym samym kierunku.

Thriller kryminalny w oszałamiających obrazkach, czyli „Snow Blind” duetu Masters/Jenkins

non stop comics

Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź komiksu „Snow Blind” wiedziałam, że muszę go mieć. To, o czym jest ta historia zeszło na drugi plan, bo najważniejsze okazały się dla mnie ilustracje Tylera Jenkinsa, którego poznałam wcześniej przy okazji serii „Grass Kings”.

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-