Spinalonga. Wyspa trędowatych, czyli reporterska opowieść o wykluczeniu

„Spinalonga. Wyspa trędowatych” to wstrząsający reportaż Małgorzaty Gołoty o leprozorium, które miało być miejscem opieki, a stało się więzieniem dla ludzi dotkniętych chorobą Hansena.

Boginie, czyli kapitalny thriller w greckim klimacie

Alex Michaelides sprawnie posługuje się piórem, a klimat jego powieści ma ten specyficzny grecki pierwiastek, który uwodzi. Dzięki temu od powieści nie sposób się oderwać, a trzy główne składniki - tajne stowarzyszenie, charyzmatyczny profesorek i terapeutka z nadwątloną psychiką wystarczą, żeby uznać „Boginie” za kapitalną rozrywkę.

Literatura najpiękniejsza, czyli Lato, gdy mama miała zielone oczy

Luise Glück w wierszu „Utracona miłość” opowiada o śmierci swojej maleńkiej siostry. To wydarzenie zmieniło serce matki w zimne i surowe żelazo, a także położyło się cieniem na dalszym życiu rodziny. „Miałam wrażenie, że ciało siostry jest magnesem. Czułam, jak wciąga / serce matki w głąb ziemi, / żeby urosło.” Podobne doświadczenie graniczne staje się punktem wyjścia wstrząsającej powieści Tatiany Țîbuleac „Lato, gdy mama miała zielone oczy”.

Slow fashion, czyli odpowiedzialna moda dla każdego

„Slow fashion” Moniki Szymor to najnowsza publikacja niszowego wydawnictwa Moc Media, a przy okazji mój dumny matronat. Autorka jest projektantką, która od lat siedzi w branży modowej, dlatego doskonale wie o czym pisze. W jej publikacji znajdziecie wszystko co chcielibyście wiedzieć o branży odzieżowej ze szczególnym naciskiem na ideę slow fashion.

Zapach trawy, czyli samotność hipisa

Make love, not war – stare, dobre hasło, który nie traci na aktualności. Kim są dzisiaj hipisi? Jak dorosły dzieci, które pod koniec lat 60. buntowały się przeciwko znanemu im światu? Odpowiedzi na te pytania poszukuje Iza Klementowska w swym najnowszym reportażu „Zapach trawy”.

Królestwa za mgłą, czyli wspomnienia pasażerki do Auschwitz

Pamiętam spotkanie z Zofią Posmysz w oświęcimskiej Galerii Książki sprzed 6 laty. Elegancki strój, proste plecy, spokojny, pewny ton głosu. Słyszę go w trakcie lektury „Królestwa za mgłą”. I choć porównania Auschwitz do bajkowego królestwa zupełnie do mnie nie przemawiają, to rozmowy pisarki z Michałem Wójcikiem nie da się przeczytać bez emocji.

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-