Biblioteka Astrid, czyli prawdziwa perełka dla wszystkich moli książkowych

Z książkami ilustrowanymi przez Emilię Dziubak mam tak, że nazwisko autora, fabuła, a nawet ogólne wrażenia z historii schodzą na dalszy plan przy olśniewającej szacie graficznej. Tak jest też w przypadku Biblioteki Astrid. Wystarczy mi śliczny rudzielec z okładki dotykający się czołem z kotem, żebym marzyła o dołączeniu tomiku do biblioteki Marty.


Opowiastka wymyślona przez Martina Widmarka ma w sobie mnóstwo wdzięku i humoru. Mała Astrid uwielbia czytać książki. Dziewczynka całą sobą angażuje się w lekturę, a wyobraźnia pomaga jej przeżywać kolejne fascynujące przygody. Entuzjazmu Astrid nie podziela jej kociak Tja, który również bierze udział w książkowych wyprawach i awanturach. Niestety pupil wszystko przyjmuje z obojętnością i naburmuszoną miną, a każdą książkę czytaną przez swoją przyjaciółkę podsumowuje krótkim, lecz wymownym - tja. Astrid bardzo chce, żeby Tja w końcu zaangażował w jakąś lekturę i polubił książki, dlatego obmyśla plan idealny.

Pomysł na fabułę jest bardzo prosty i chwytliwy, bo każdy miłośnik książek od razu pokocha małą czytelniczkę. Natomiast w nadąsanym kociaku odbijają się wszyscy książkowi malkontenci. Jak przekonać ich do czytania, choćby sporadycznego? Wystarczy wykorzystać sugestię Astrid. Jej propozycja jest szczególnie cenna dla wszystkich dorosłych, którzy chcą rozkochać w literaturze swoje dzieci. Bo sam widok czytającego rodzica to za mało, żeby wciągnąć niedorosłych w świat książek.

Fabuła  „Biblioteki Astrid jest ciepła i sympatyczna, ale jak już wspomniałam, w tej książeczce wygrywają obrazki i niepodrabialny styl Emilii Dziubak. Tyle w nich zjawiskowego czaru i nienachalnego uroku, że trudno oderwać oczy od kolejnych ilustracji. Szczególnie mała bohaterka jest tak rozkosznie śliczna i charakterna, że aż chciałoby się ją wyściskać. Całość wypada bardzo dobrze, grzeje serducho, wywołuje uśmiech i zachwyca cudowną szatą graficzną. Serdecznie polecam, szczególnie wszystkim wrażliwym na piękno molom książkowym.

♥ ♥ ♥
Martin Widmark, il. Emilia Dziubak, Biblioteka Astrid (tyt. oryg. Astrids bibliotek), tłum. Dorota Skowrońska, wyd. Mamania 2022.

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-