Opowieści ku pokrzepieniu serc - „Anielskie opowieści dla duszy”, Eduard Martin

shih tzu, Tofik

Sugerując się okładką i tytułem tomiku „Anielskie opowieści dla duszy” spodziewałam się kolejnej książeczki o aniołach. Myliłam się, nie po raz pierwszy zresztą, bo dostałam znacznie więcej, niż mogłabym przypuszczać.

„Bóg pisze prosto po liniach krzywych”.
Opowiadania zawarte w książeczce „Andělské vteřiny” zebrał czeski pisarz i poeta Petriska Martin, ukrywający się pod pseudonimem Eduard Martin. Autor słuchał, gromadził i spisywał historie opowiadane mu przez przeróżnych ludzi. Każdy z rozmówców miał zwierzyć się z czegoś, co zmieniło całe jego życie. Takich właśnie przełomowych, króciutkich, bo maksymalnie trzystronicowych opowieści jest w tomiku czterdzieści jeden.

Autor opowiada między innymi o ufności, jaką dzieci pokładają w rodzicach, o uśmiechu, który może uratować komuś życie, o dziadku, który nie zdążył zobaczyć najważniejszego obrazka narysowanego przez wnuczkę, o listach miłosnych, które sprowadziły do domu młodego żołnierza, o miłości do psa, która ocaliła chłopca, o wierze przez łzy i nadziei wbrew wszystkiemu.
„Uczucia należy pielęgnować ostrożnie, to najdelikatniejsza rzecz na świecie”.
Jak już wspominałam, utwory Martina wcale nie traktują o aniołach. A przynajmniej nie wprost. To raczej opowieści o potrzebie miłości, bliskości, akceptacji. Niektóre z nich są na wskroś optymistyczne i niosące nadzieję, inne smutne i przygnębiające. Ale wszystkie te ludzkie historie mają uświadomić czytelnikowi, że drugiego życia nie będzie. Żyjesz tu i teraz, dlatego nie wahaj się kochać. Mów najbliższym o swoich uczuciach, okazuj im miłość, dla wszystkich bądź dobry, uczynny, serdeczny, bo może się okazać, że jutro będzie za późno na wszystko, co odkładałeś na potem.
„Odbijamy się w naszych dzieciach jak w lustrze. My, nasze słowa, nasze gesty, nasze nastroje, nasze relacje. Odbijamy się. A potem się – dziwimy. Tymczasem złościć się na lustro to rzecz bezsensowna i daremna”.
„Anielskie opowieści dla duszy” to zbiór pięknych, wzruszających i mądrych historii ku pokrzepieniu sercu. Takie książki są szczególnie cenne w dzisiejszych czasach, kiedy mieć bywa ważniejsze niż być. Warto poświęcić chwilę i zanurzyć się w niebiańskich opowiadaniach Martina, który chce nam przypomnieć to, co jest najważniejsze w życiu. Przed czytelnikiem stoi odpowiedzialne zadanie, bo po lekturze może się okazać, że dla kogoś bliskiego, albo zupełnie obcego to właśnie Ty jesteś prawdziwym aniołem. Ale czy znajdziesz w sobie odwagę, żeby zmienić czyjeś życie na lepsze?

♥ ♥ ♥
Eduard Martin, Anielskie opowieści dla duszy (tyt. oryg. Andělské vteřiny), tłum. Andrzej Babuchowski, wyd. WAM, Kraków 2014.

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-