Norymberga. Naziści oczami psychiatry - Jack El-Hai (recenzja)

Podtytuł tomu „Norymberga” Jacka El-Haia „Naziści oczami psychiatry” jest mylący, bo wyniki pracy psychiatry zostały potraktowane po łebkach. Jak i sam proces rozgrywający się na oczach świata. Co nie zmienia faktu, że reportaż El-Haia to ciekawe zestawienie postaci Hermana Göringa i Douglasa M. Kellya, którym autor, świadomie lub nie, pokazuje, że każdy jest zdolny do strasznych rzeczy, jeśli stworzy sobie lub zostaną mu stworzone odpowiednie warunki.


Jack El-Hai nie skupia się na szczegółach z życia niemieckich dowódców, a w jego wersji siedzący w ciasnych celach więźniowie to ludzie zahukani, przestraszeni, zbulwersowani swoim położeniem i zdziwieni jak do tego doszło. Słowem, niewinni w swoim własnym przekonaniu. Tylko Göering próbuje nadal brylować i robi dobrą minę do złej gry, przez cały czas nie wychodząc z roli. Herman jest sprytny, a Kelley o tym wie. Sam, również nie w ciemię bity, dostrzega w nim partnera do rozmowy i godnego siebie przeciwnika. Psychiatra rozpoczyna pewnego rodzaju grę z osadzonym, żeby odkryć korzenie zła i dojść do miejsca, w którym człowiek zmienia się w potwora. Czy mu się udaje? Niekoniecznie.

Autor nie wychodzi poza niezbędne minimum na temat wiedzy o osadzonych i choć Kelley próbuje szkicować ich portrety psychologiczne, robi badania i przeprowadza wywiady, to wyników jego pracy nie poznamy, bo zdaje się, że El-Hai nie jest nimi zainteresowany. Dużo bardziej ciekawi go postać samego psychiatry, który z zafascynowaniem zbiera swoje materiały. Nietzsche pisał, że kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie. I właśnie to wzajemne oddziaływanie Kelleya i niemieckiego dowódcy tak pochłania autora, który nie kończy swojej książki wraz z końcem procesu, ale śledzi dalsze losy psychiatry i z zupełnie innej strony opowiada o dziedziczonych traumach, wielkich umysłach i słabych ludziach, którzy nawet jeśli chcą dobrze, to wychodzi jak zwykle. 

„Norymberga. Naziści oczami psychiatry” jako reportaż historyczny nie spełnia wszystkich pokładanych w niej nadziei, bo za mało tu faktów, a za dużo osoby Kelleya. A jednak cieszę się, że sięgnęłam po ten tom, bo poszerzył moją wiedzę i perspektywę o aspekty, nad którymi wcześniej się nie zastanawiałam.

♥♥♥ 
Jack El-Hai, Norymberga. Naziści oczami psychiatry (tyt. oryg. The Nazi and the Psychiatrist: Hermann Göring, Dr. Douglas M. Kelley, and a Fatal Meeting of Minds at the End of WWII) tłum. Jarosław Skowroński, wyd. Czarne, Wołowiec 2025.

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-