„Szkoła szpiegów”, czyli dynamiczna powieść szpiegowska dla dzieci

Powieść detektywistyczna dla dzieciaków? Jestem bardzo na tak, szczególnie w tak porywającym wykonaniu jak to Stuarta Gibbsa. Nowa seria dla młodych czytelników od wydawnictwa Agora dla Dzieci to szalenie wciągająca i pełna przygód opowieść o perypetiach Benjamina Ripleya, który pewnego pięknego dnia zostaje zwerbowany do szkoły dla przyszłych szpiegów.

 
Dwunastolatek jest typem kujona i nerda, nie brakuje mu rozumu i sprytu, ale żeby zaraz miał zadatki na szpiega? Nasz bohater szczerze w to wątpi, jednak agent CIA jest bardzo przekonujący, a ego Bena miło połechtane. Bo sami powiedzcie, kto nie chciałby być kimś w rodzaju Jamesa Bonda? Ripley trafia do szkoły z internatem i już na wejściu zaczynają się kłopoty. Wyobrażenia chłopaka szybko rozmijają się ze specyfiką szkolnej rzeczywistości. Nowy przyjaciel, opresyjny mięśniak, dziewczyna o chmurnym spojrzeniu, to tylko kilku bohaterów przewijających się na kartach powieści.

Fabuła jest bardzo dynamiczna, akcja rozwija się w szybkim tempie, a zaskakujące wydarzenia wprawiają w osłupienie. Adrenalina krąży w żyłach, piętrzą się kolejne zagadki i niebezpieczeństwa, a dla równowagi humor sytuacyjny i komentarze samego Bena rozkładają na łopatki. Wiadomo, że tutaj najbardziej liczy się przygoda tajemnica i dobra zabawa, ale całe tło obyczajowe, relacje Bena z przyjacielem oraz nowymi znajomymi, jego zagubienie i nieogarnięcie są tym, co pozwala na chwilę odetchnąć od fabularnych szaleństw.

„Szkoła szpiegów” to napisana z lekkością, polotem i humorem powieść dla młodszych nastolatków, która z pewnością spodoba się wszystkim czytelnikom lubiącym szkolne perypetie, zabawne historie, wielkie emocje i detektywistyczne motywy. Do tego główny bohater, którego się uwielbia. Serio, Ben jest jak kremówki, każdy go lubi. Czytajcie, po stokroć warto!



♥ ♥ ♥
Stuart Gibbs, Szkoła szpiegów (tyt. oryg. Spy School), tłum. Jarek Westermark, wyd. Agora dla Dzieci, Warszawa 2021.

Komentarze

„Znam więcej książek niż ludzi i jest mi z tym dobrze”. - Andrzej Stasiuk-